fot. prk24.pl
Wichura, która przeszłą w nocy z 11 na 12 sierpnia 2019 roku doszczętnie zniszczyła obóz harcerski niedaleko Suszka. Wiatr zerwał dachy, zniszczył gospodarstwa i tysiące hektarów lasów.

Najbardziej ucierpiały nadleśnictwa Rytel, Czersk, Bytów i Lipusz. Lasy Państowe do dziś usuwają skutki kataklizmu.

Po 3 latach od tragedii w czerwcu w Sądzie Okręgowym w Łodzi rozpoczął się proces komendanta obozu, jego zastępcy i byłego urzędnika starostwa w Chojnicach. Grożą im kary do 5 i 3 lat pozbawienia wolności.

Andrzeja N., były dyrektor wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego w starostwie powiatowym w Chojnicach miał nie dopełnić obowiązków służbowych i nie przekazać ostrzeżenia o nadchodzącej nawałnicy. Mężczyzna przyznał się do winy.

Komendant obozu harcerskiego Włodzimierz D. i jego zastępca mieli źle zorganizować obóz i ewakuację. Oskarżeni są o nieumyślne spowodowanie śmierci harcerek i obrażeń u innych harcerzy. Mężczyźni nie przyznali się do zarzutów.

ak/rż