fot. Jarosław Ryfun
We wtorek po godzinie 20.30 dwoje dzieci zginęło po upadku z dziewiątego piętra wieżowca przy ulicy Władysława IV.

Zginęło rodzeństwo - pięcioletni chłopiec i czteroletnia dziewczynka. Rodzice dzieci byli trzeźwi. Mężczyzny w chwili tragedii nie było w mieszkaniu. Stan matki nie pozwolił na jej przesłuchanie.

Jak poinformował Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie, obecnie nie ma podstaw, by komukolwiek przedstawić zarzuty: - Prokuratura sprawdzi, czy nie doszło do naruszenia przepisów Kodeksu karnego - artykułu 155. dotyczącego nieumyślnego spowodowania zgonu innego człowieka oraz 160. o sprawowaniu opieki nad innymi osobami.

Jak dodał, w momencie zdarzenia matka przebywała w mieszkaniu, ale w innym pomieszczeniu: - Zajmowała się jeszcze młodszymi dziećmi - podawała im posiłek. W tej sprawie będą przesłuchiwani jeszcze mieszkańcy wieżowca.

Rodzice zostali objęci pomocą psychologiczną.

ak/rż

Czytaj więcej

Posłuchaj

Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie