„Jesienna…” to antidotum na smutek, odizolowanie, złe samopoczucie, pochmurny poranek. Przede wszystkim to przyjaciel, w którego warto się wsłuchać

Płyta bardzo osobistą i przesyconą miłością, pragnieniami, tęsknotami. Stanisława Celińska podjęła się niełatwego zadania. Na prośbę swoich fanów, z którymi spotykała się po koncertach i wsłuchiwała w ich życiowe historie, zarówno radosne i te smutne, Artystka zdecydowała się napisać teksty skierowane właśnie do tych wszystkich, którzy szukają ukojenia, spokoju, wsparcia. To dla nich powstała ta płyta. Słowa wspaniale otulił w nuty kompozytor, aranżer i producent Maciej Muraszko, sięgając po instrumenty, które potrafią zawładnąć naszą wyobraźnią m.in. skrzypce, flet, akordeon czy mandolinę. Duet Stanisława Celińska i Maciej Muraszko to gwarancja jedynego, niepowtarzalnego klimatu oraz niezapomnianych chwil.