fot. Mariusz Wolański
Około 40 niedużych jachtów i motorówek przez godzinę pływało po redzie portu. W otwarciu sezonu uczestniczyli przedstawiciele klubów żeglarskich i motorowodnych, młodzież, prywatni armatorzy i samorządowcy.
Jak poinformował prezes Zarządu Portu Morskiego w Kołobrzegu Artur Lijewski, w tym roku otwarcie opóźniło się prawie o miesiąc i było skromniejsze niż zwykle: - Łódki w tym roku wodowały się późno z uwagi na pandemię koronawirusa. Chcemy jednak pokazać, że wszyscy jesteśmy razem w tym czasie i zaakcentować, że się nie dajemy.
Wicekomandor najstarszego jacht klubu morskiego Joseph Conrad Bogdan Cherek podkreślił, że teraz najważniejsze dla nich jest popularyzowanie kołobrzeskiej mariny: - Chcemy pokazywać piękno portu kołobrzeskiego, oraz to, jak z tego portu żeglarze mogą korzystać.
mw/ar