fot. prk24.pl
Poprzednie przedsiębiorstwo, które odławiało te zwierzęta, zbankrutowało.

Rzecznik ratusza Robert Grabowski powiedział, że interwencje związane z dzikami podejmuje obecnie straż miejska: - To jedyna instytucja, której funkcjonariusze mogą pomóc. Postaramy się jak najszybciej wyłonić firmę, która pomoże mieszkańcom Koszalina.

Strażnicy reagują na wszystkie zgłoszenia związane z dzikimi zwierzętami w mieście. Mieszkańcy mogą także w siedzibie straży otrzymać specjalny preparat odstraszający dziki. - To granulat na bazie nawozu, bezpieczny dla środowiska naturalnego. Właściciele nieruchomości mogą go od nas otrzymać bezpłatnie. Porcja takiego preparatu wystarcza na 200 metrów kwadratowych - poinformował Piotr Simiński, komendant koszalińskiej straży miejskiej.

Ewa Adamska, nadleśniczy Nadleśnictwa Manowo podkreśliła, że dziki przyciąga do miasta łatwy do zdobycia pokarm: - Dbajmy po prostu o porządek. Zamykajmy kompostowniki i kosze na śmieci.

Rocznie na terenie Koszalina odławianych jest od 30 do 40 dzików.

ap/rż

Posłuchaj

Ewa Adamska, nadleśniczy Nadleśnictwa Manowo Robert Grabowski, rzecznik koszalińskiego ratusza Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej w Koszalinie