fot. archiwum prk
O tej formie pomocy spółce zadecydowali w czwartek miejscy radni, którzy jednomyślnie przyjęli uchwałę o pożyczce dla ZOS-u.

Artur Wiśniewski, szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, podkreśla że w dobie pandemii spółka znalazła się w trudnej sytuacji: - Płynność finansowa Zarządu Obiektów Sportowych jest zagrożona. Związane jest to z zamknięciem obiektów użyteczności publicznej - m.in. akwaparku.

Monika Tkaczyk, prezes Zarządu Obiektów Sportowych w Koszalinie zaznaczyła, że pieniądze pozwolą m.in. na wypłatę wynagrodzeń: -Te środki wystarczą nam na około trzy miesiące, ponieważ nie wiemy, kiedy będzie można korzystać z naszych obiektów. Pieniądze przeznaczymy na regulowanie bieżących zobowiązań oraz płace dla pracowników. Zatrudniamy około stu osób, które są obecnie na tzw. postojowym.

Pieniądze dla ZOS-u pochodzić będą z na przykład oszczędności, które wygospodarowano w miejskim budżecie. Pożyczka spłacana ma być w ciągu najbliższych 10 lat.

W tej chwili budżet Koszalina przewiduje wpływy w wysokości ponad 716 milionów złotych, planowane wydatki to prawie 750 milionów złotych.

kk/kk

Posłuchaj

Artur Wiśniewski, szef klubu radnych PiS Monika Tkaczyk, prezes Zarządu Obiektów Sportowych w Koszalinie