- Mieszkańcy do nas dzwonią i proszą o pomoc. To wielka radość robić zakupy, kupować leki dla seniorów i z nimi rozmawiać. Często jest wzruszenie. Robimy to dlatego, bo kochamy Jezusa Chrystusa i innych ludzi - powiedział ksiądz Radosław Siwiński, opiekun braci.
Inicjatywa mieszkańców Domu Miłosierdzia spotyka się z szerokim odzewem.
- Chcemy być taką nadzieją i dawać uśmiech w tym czasie osamotnienia, przestrzegając oczywiście procedury. Mam nadzieję, że do doświadczenie spowoduje odmianę naszego życia, byśmy zrozumieli, co jest w nim takiego najważniejszego - dodał ksiądz Siwiński.
Bracia Miłosiernego Pana pomagają też w załatwianiu różnych spraw. Jak zapewnia ksiądz Siwiński, pomogą każdemu.
ak/rż
Ks. Radosław Siwiński: Bracia Miłosiernego Pana i siostry niosą wsparcie koszalinianom w związku z epidemią koronawirusa
fot. prk24.pl
Odwiedzili już oni ponad 100 osób. Pomagają między innymi seniorom, samotnym, schorowanym, ubogim oraz rodzinom.