fot. wikimedia
Krucyfiks z kościoła San Marcellino al Corso uchronił Rzym przed dżumą. Papież Franciszek przy nim modlił się o ustanie pandemii koronawirusa.

Krzyż św. Marcelego uznawany jest przez Rzymian za cudowny od 1519 roku. Wówczas kościół, w którym się znajdował, spłonął. Krucyfiks pozostał nietknięty.

Trzy lata później, gdy miasto dotknęła epidemia dżumy, mieszkańcy wbrew zakazom mającym ograniczyć szerzenie się zarazy, wynieśli krzyż na ulice i przez ponad dwa tygodnie pielgrzymowali z nim przez wszystkie dzielnice. Tam, gdzie dotarł, choroba ustępowała. Gdy krucyfiks wrócił do San Marcellino al Corso, Wielka Zaraza przeszła do historii.

Papież Franciszek już dwa razy modlił się przy krzyżu św. Marcelego. 15 marca udał się na prywatną pielgrzymkę do kościoła, w którym stoi. W czwartek krucyfiks został zabrany do Watykanu, gdzie w piątek o godz. 18.00 na pustym Placu świętego Piotra Ojciec Święty modlił się o ustanie pandemii koronawirusa na świecie.

TVP Info/rz