fot. prk24.pl
Wicemarszałek Sejmu zaznaczyła, że ta decyzja nie oznacza rezygnacji ze startu w wyborach.

Wicemarszałek Kidawa-Błońska jednocześnie wezwała rządzących do przesunięcia wyborów prezydenckich: - To bardzo poważny okres. Minister zdrowia mówi, że najtrudniejsze przed nami, to tym bardziej Polacy powinni zostać w domu. 10 maja wybory nie mogą się odbyć. Zawieszam kampanię. Będę realizowała tylko te zadania, które stoją przed posłem Rzeczypospolitej.

Wcześniej Małgorzata Kidawa-Błońska opublikowała list otwarty, w którym wezwała pozostałych kandydatów oraz wyborców, by nie brali udziału w wyborach, których data przewidziana jest na 10 maja.

Wybory prezydenckie zarządza marszałek Sejmu na dzień przypadający nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji urzędującego prezydenta. Kadencja prezydenta Andrzeja Dudy upływa 6 sierpnia. Decyzją marszałek Elżbiety Witek data wyborów została wyznaczona na 10 maja.

Warunkiem przełożenia wyborów jest wprowadzenie któregoś ze stanów nadzwyczajnych - stanu wyjątkowego lub stanu klęski żywiołowej.

IAR/rż