fot. KPRM/Twitter
Przedstawiając pakiet działań mających załagodzić gospodarcze skutki epidemii, premier Mateusz Morawiecki zaapelował do wszystkich partii o zgodę w sprawie jego przyjęcia. Sejm ma dziś głosować nad przyjęciem zaproponowanych przez rządzących rozwiązań. Są one zawarte w pakiecie ustaw nazywanych tarczą antykryzysową.

Premier Mateusz Morawiecki przekonywał, że tarcza antykryzysowa jest dobrym instrumentem na obecny etap rozwoju koronawirusa i walki z jego skutkami dla gospodarki. Szef rządu podkreślił konieczność podjęcia natychmiastowych działań - jak najszybszego uruchomienia przygotowanych instrumentów, ponieważ - jak mówił - ze względu na trwający kryzys, liczy się każdy dzień. Kryzys spowodowany pandemią koronawirusa nazwał zjawiskiem bezprecedensowym, innym od wszystkich, które były wcześniej - także od tego, który miał miejsce w 1929 roku.

Wskazał na spadek na giełdach przewyższający 30 procent porównywalny do spadków tylko z największych kryzysów ostatnich 150 lat, spadki na rynkach surowców oraz na rynkach różnych aktywów.

Premier powiedział, że światowe gospodarki, takie jak niemiecka czy włoska, z którymi powiązany jest nasz kraj, będą z powodu koronawirusa notowały spadki między 7 a 10 procent. Oznacza to - jak tłumaczył Mateusz Morawiecki - zachwianie łańcuchów dostaw i produkcji, a także mechanizmów podaży, a w konsekwencji straty także dla polskiej gospodarki.

- Staramy się za wszelką cenę zapobiegać bankructwom firm i zwolnieniom pracowników. Dzisiaj jak nigdy wcześniej potrzebujemy współpracy w ramach policy mix - mieszanki polityk, najlepszych polityk gospodarczych, polityki monetarnej, fiskalnej, regulacyjnej w odniesieniu do gospodarki realnej - podkreślał szef rządu. Dodał, że pakiet ustaw nazywany tarczą antykryzysową to najlepsze rozwiązanie na uchronienie Polski przed gospodarczą zapaścią.

Mateusz Morawiecki zaznaczył, że proponowane w jego ramach rozwiązania umożliwią powiązanie poszarpanych powiązań gospodarczych. Przewidują one między innymi, że wszystkie osoby zatrudnione na umowach zlecenia - na umowach cywilnoprawnych, które je straciły, otrzymają zasiłek. Natomiast wszyscy pracownicy firm zatrudniających do 9 osób - jak mówił premier - tych najbardziej dotkniętych koronawirusem - będą zwolnieni z ZUS-u. Dodał, że dodatkowy zastrzyk finansowy jest również dla osób, które są na postojowym - nie tylko dopłata 40 procent do wynagrodzenia, ale również zwolnienie z ZUS.

Projekt tak zwanej tarczy antykryzysowej przewiduje działania osłonowe i wsparcie państwa w wysokości ponad 212 miliardów złotych.

Tarcza antykryzysowa to pięć filarów: wsparcie służby zdrowia, bezpieczeństwo systemu finansowego, wsparcie dla przedsiębiorców i inwestycji publicznych, a także - co dla rządu jest priorytetem - utrzymanie miejsc pracy.

IAR/rz