fot. Przemysław Grabiński
Zdaniem Macieja Żebrowskiego w okresie epidemii koronawirusa samorząd nie jest w stanie przygotować zaplanowanego na 10 maja głosowania.
Burmistrz skierował pismo w tej sprawie do Komisarza Wyborczego w Koszalinie.
- Przeanalizowaliśmy tę sytuację na wiele różnych sposobów. Na tę chwilę organizacja wyborów wiąże się z wieloma kłopotami. Przede wszystkim dotyczy to ograniczeń związanych z dostępnością do urzędu. W jaki sposób mamy przyjmować zgłoszenia kandydatów do obwodowych komisji wyborczych? Poza tym, jak przeprowadzić szkolenia dla członków tych komisji, skoro są ograniczenia związane ze spotkaniami zbiorowymi? - pyta burmistrz Wałcza.
Zdaniem Macieja Żebrowskiego istnieje też ryzyko, że osoby poddane kwarantannie nie będą miały jak wziąć udziału w wyborach. W swoim apelu do Komisarza Wyborczego burmistrz Wałcza zwraca też uwagę na bezpieczeństwo głosujących i członków komisji.
- Moim zdaniem nie ma technicznych możliwości prawidłowego zorganizowania wyborów. Stad mój apel do komisarza o przesunięcie ich terminu na czas, gdy udział w nich będzie bezpieczny zarówno dla członków komisji, jak i naszych mieszkańców - stwierdził Maciej Żebrowski.
Przedstawiciele rządu i Zjednoczonej Prawicy twierdzą, że jak na razie nie ma żadnych przesłanek do zmiany terminu wyborów. Głosowanie ma odbyć się 10 maja.
- Moim zdaniem nie ma technicznych możliwości prawidłowego zorganizowania wyborów. Stad mój apel do komisarza o przesunięcie ich terminu na czas, gdy udział w nich będzie bezpieczny zarówno dla członków komisji, jak i naszych mieszkańców - stwierdził Maciej Żebrowski.
Przedstawiciele rządu i Zjednoczonej Prawicy twierdzą, że jak na razie nie ma żadnych przesłanek do zmiany terminu wyborów. Głosowanie ma odbyć się 10 maja.
pg/ar