fot. prk24.pl
Mężczyźni podający się za wolontariuszy Caritasu Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej odwiedzają mieszkania seniorów.

Wczoraj można było spotkać ich na jednym z koszalińskich osiedli. - Panowie mieli na głowie kaptury. Jeden nosił okulary ochronne, a drugi - przeciwsłoneczne. Trzymali spryskiwacz z wężykiem, który często wykorzystywany jest na działkach. Tłumaczyli, że otrzymali od nas listę osób, którym trzeba odkazić mieszkania lub domy - mówi Agnieszka Pluta z Caritasu.

Pracownica koszalińskiego Caritasu zaznacza, że wolontariusze nie zajmują się dezynfekcją. Co więcej - unikają bezpośredniego kontaktu z osobami, którym udzielają pomocy: - Wcześniej dzwonimy i mówimy, kto przyjdzie i o jakiej porze. Wolontariusz zawsze ma przy sobie identyfikator. Teraz w tym stanie zagrożenia nie mogą wchodzić do domów.

Pracownicy Caritasu apelują, aby w przypadku pojawienia się osób podających się za wolontariuszy sprawę zgłaszać policji.

ms/rż

Posłuchaj

Agnieszka Pluta