fot. prk24.pl
W ostatnich dniach polska policja zatrzymała kilka osób, które kłamały, że są zarażone koronawirusem. Z podobną sytuacją spotkali się także koszalińscy strażnicy miejscy - poinformował komendant Straży Miejskiej w Koszalinie Piotr Simiński.

Fałszywą informację o zakażeniu przekazał mężczyzna, ktorego strażnicy prosili o opuszczenie wyłączonego z użytkowania terenu sportowej doliny.

- Mężczyzna poinformował, że jest zarażony koronawirusem. Podjęliśmy czynności mające na celu jego izolację. Widząc, jak poważnego obrotu nabiera sprawa, poinformował, że był to żart. Takie postępowanie jest karygodne, więc zaproponowaliśmy mu mandat w wysokości 500 złotych. 64-latek jednak odmówił, a sprawa została skierowana do sądu - powiedział Piotr Simiński.

Służby przypominają, że fałszywie informując o zarażeniu koronawirusem tracony jest nie tylko czas ratowników i funkcjonariuszy. Marnowany jest także sprzęt ochronny jak maseczki i kombinezony, który mógłby być wykorzystany dla pacjentów naprawdę potrzebujących pomocy.

red./rż

Posłuchaj

Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej w Koszalinie