fot. I LOVE POLAND/Twitter
To jeden z kilku na świecie klasycznych, 600-milowych wyścigów. Regaty rozpoczęły się o godzinie 16.00 czasu polskiego. Na trasie wokół 11 wysp są 74 jachty.

Są, jak co roku, żeglarskie sławy: Franck Cammas, Loïck Peyron, Peter Askew, Liz Wardley czy Giovanni Soldini, a także 3 załogi z Polski, w tym I LOVE POLAND pod komendą Grzegorza Baranowskiego: - Cały czas analizujemy trasę i możliwe warunki pogodowe. Po treningach w Cascais i rejsie przez Atlantyk nasi nowi członkowie załogi nabrali pewności siebie. Wyścig w tym roku będzie wyjątkowo trudny.

I LOVE POLAND to projekt mający na celu promowanie Polski na świecie oraz wspieranie młodych polskich żeglarzy sportowych przez możliwość treningu i udziału w regatach oceanicznych na pokładzie szybkiego i nowoczesnego jachtu. Na pokładzie znajdują się jednak nie tylko zawodowi sportowcy, ale również ci, którzy pomyślnie przeszli krajowe eliminacje w ramach programu edukacyjnego.
Co ich czeka na trasie? Wouter Verbraak, nawigator analizujący pogodę dla regat w tym roku, tak prognozuje przebieg regat: - Ostatnie dwa lata były bardzo wietrzne, ale w tym roku spodziewamy się słabych wiatrów. Trzeba wykorzystywać wszystkie podmuchy i lokalne wiatry oraz unikać stanięcia w ciszy między wyspami. W miarę upływu czasu wiatr będzie przybierał na sile i zyskiwał na stabilności. 

Polacy ścigają się w grupie 0, gdzie mierzą się m.in. 4 jachty VO70 i 2 jachty VO65 - w tym: Wizard, Telefonica Black oraz Austrian Ocean Race Project.
Wyniki można sprawdzać TUTAJ>>

red./rż