fot. prk24.pl
Dyrektor sportowy Bałtyku Koszalin był gościem „Sportowego weekendu”. Mówił m.in. o okresie przygotowawczym koszalińskiego zespołu do rundy wiosennej oraz transferach. Ocenił również, który zespół ma największe szanse na awans do II ligi.

Dzisiaj w sparingu Bałtyk Koszalin pokonał czwartoligowego Leśnika Manowo 7:0 (3:0). Bramki zdobyli Dawid Kisły (14’), Maciej Gregorek (23’) Jakub Janasik (36’), Jakub Forczmański (48’ i 53’), Fabian Walaszczyk (55’) oraz zawodnik testowany. Z kolei przedwczoraj koszalinianie rozgromili - także czwartoligowca - Rasela Dygowo 9:0.

- Różnica między trzecią a czwartą ligą jest kolosalna. To widać w przygotowaniu fizycznym i w sposobie przeprowadzania akcji, zresztą nasi nasi piłkarze codziennie trenują dwa razy dziennie -
powiedział Dariusz Płaczkiewicz. - Na wiosnę dużych zmian nie będzie. Odszedł tylko Łukasz Włodarczyk do Rasela Dygowo. Testujemy także nowego zawodnika. Dzisiaj strzelił jednego gola, a w meczu z Raselem - trzy. Marcel Ziemann i Huber Górka powrócili z wypożyczenia z Sokoła Karlino. W ciągu dwóch tygodni trener podejmie decyzję, czy zostaną w kadrze na rundę wiosenną. Chcielibyśmy również, by bramkarz Jakub De Clerck (ostatnio wypożyczony do Darłovii Darłowo) pozostał w składzie i występował w meczach pucharowych - dodał.

W kolejnym sparingu, który odbędzie się w środę, Bałtyk zmierzy się z Sokołem Karlino. Z kolei w sobotę do Koszalina przyjeżdża drużyna Gryfa Słupsk - początek spotkania o 13.30. Jak powiedział Dariusz Płaczkiewicz, największym sprawdzianem będzie starcie z Bytovią Bytów – mecz odbędzie się w Słupsku.

Runda wiosenna rozpocznie się 7 marca w sobotę. Bałtyk podejmie u siebie z Sokołem Kleczew. Początek spotkania o 12.00. Celem na ten sezon koszalinian jest znalezienie się w środku tabeli.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy Krzysztofa Klinkosza z Dariuszem Płaczkiewiczem.


red./rz

Posłuchaj

rozmowa z Dariuszem Płaczkiewiczem