Do przetargu stanęła jedna firma, która swoją pracę wyceniła o ponad 100 tys. złotych więcej, niż proponował ratusz. Po konsultacjach i analizach burmistrz Szczecinka Daniel Rak postanowił unieważnić przetarg i jednocześnie zawiesić realizację inwestycji: - Jestem zwolennikiem inwestycji, które wyróżniłyby w pewien sposób nasze miasto, ale dzisiaj wyciąg narciarski wzbudza zbyt dużo kontrowersji. Pojawia się wiele zapytań odnośnie tego, czy to jest dobry moment na taką inwestycję. Trzeba także przeanalizować potencjał tzw. Górki Rynkowej.
Daniel Rak podkreśla, że nie wycofuje się z forsowanego przez siebie pomysłu i do tematu wyciągu narciarskiego za jakiś czas chce powrócić: - Mamy przygotowany obiekt i zatwierdzone projekty. Dajmy sobie trochę czasu. Chciałbym, aby odbyła się w tej sprawie dyskusja z osobami, którym podobał się ten projekt.
W pierwotnym założeniu wyciąg narciarski w Szczecinku miał powstać do grudnia 2019 roku. Inwestycja o wartości 1,5 miliona złotych miała składać się z dwóch wyciągów: orczykowego i tzw. baby lift, budynku obsługi, systemu naśnieżania tras oraz oświetlania i parkingu.
ms/rż
