fot. pixabay.com
Jak zmniejszyć ryzyko rozprzestrzeniania się afrykańskiego pomoru świń, jak ograniczyć zagrożenie ptasią grypą? Specjalne ulotki z odpowiedziami na te pytania trafią do zachodniopomorskich hodowców.

Działania samorządu to efekt niepokojących informacji z ostatnich tygodni o występowaniu wirusa ptasiej grypy w powiecie myśliborskim i rozprzestrzenianiu się afrykańskiego pomoru świń na styku województw lubuskiego, wielkopolskiego i dolnośląskiego.

- Zachodniopomorskie to zagłębie produkcyjne drobiu, musimy mieć więc pewność, że służby podejmują wszelkie niezbędne działania, by ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa ptasiej grypy, ale i afrykański pomór świń. Te choroby nie są dużym zagrożeniem dla ludzi. Występowanie ASF czy HPAI mocno wpływa na spadek cen i może spowodować olbrzymie straty ekonomiczne dla hodowców. Każde działanie, które może pomóc ograniczyć niebezpieczeństwo, warto podjąć - wyjaśnia wicemarszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Kustosz.

Objawy wirusa ptasiej grypy wśród drobiu na ferma w Rościnie w powiecie myśliborskim stwierdzono 8 stycznia. Informowaliśmy o tym na naszej antenie i na portalu prk24.pl. Wojewódzki lekarz weterynarii Maciej Prost podkreślił, że chorobę potwierdzono już 10 stycznia, a w ciągu 3 dni zagazowano całą populację indyka liczącą 23 tys. sztuk. Straty przekroczyły 3 mln zł. Natychmiastowo wyznaczono również obszary zagrożone, gdzie sprawdzano gospodarstwa pod względem występowania wirusa HPAI. Objął on 3 fermy w których hodowano blisko 100 tys. sztuk drobiu. Dodatkowo, obecnie na tym obszarze drób zagrodowy jest przetrzymywany i karmiony w zamknięciu.

- Nic nie wskazuje na nowe ogniska. W 2020 roku wystąpiło kilkanaście ognisk wirusa ptasiej grypy. M.in. w Wielkopolsce czy na Dolnym Śląsku - powiedział dr Maciej Prost i wyjaśnił, że wirus najprawdopodobniej przywędrował wraz z dzikim ptactwem, które migruje z obszarów Azji do Europy.

Afrykański pomór świń stwierdzono w listopadzie w województwie lubuskim i w grudniu w Wielkopolsce. Liczba wykrytych przypadków wirusa u martwych dzików ciągle rośnie. Jak przekonuje Wojewódzki Lekarz Weterynarii drogą naturalną wirus szybko na Pomorze Zachodnie nie dotrze, ale może mu w tym pomóc człowiek poprzez swoją nieostrożność, np. w transporcie lub karmiąc zwierzęta hodowlane nieodpowiednią paszą. W ramach ograniczenia ognisk zamknięto przepusty pod autostradą A2 i zintensyfikowano odstrzał dzików, którzy roznoszą wirus.

Rolnicy powinni pamiętać o podstawowych zasadach bioasekuracji. W przypadku ASF obejmują one izolację świń przed kontaktem z dzikami, zakaz kupowania świń z niewiadomego pochodzenia, zabezpieczenie paszy przez dostępem dziko żyjących zwierząt, zakaz karmienia świń odpadami kuchennymi i gastronomicznymi, czy wykładanie mat dezynfekcyjnych przed obiektami inwentarskimi. W przypadku wirusa HPAI zaleca się utrzymywanie drobiu w zamknięciu, zabezpieczenie paszy przed dostępem dzikiego ptactwa i ich odchodami, unikanie kontaktu z dzikimi ptakami czy stosowanie w gospodarstwie odzieży i obuwia ochronnego oraz mat dezynfekcyjnych. Objawy chorób zakaźnych i padłe zwierzęta gospodarskie należy zgłaszać do Powiatowego Lekarza weterynarii.

red./ar