fot. Arkadiusz Wilman
Rektor koszalińskiego seminarium, przewodniczący Konferencji Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych zginął tragicznie w wypadku samochodowym pod Polanowem.
Samochód duchownego, na drodze wojewódzkiej nr 206 między Polanowem a Nacławiem, uderzył w sarnę, a następnie w drzewo.
- Dotarła do nas tragiczna wiadomość o śmierci ks. Wojciecha Wójtowicza. Zginął człowiek, który był dla diecezji kimś więcej niż rektorem seminarium. Teologicznie, osobowościowo i pod każdym innym względem, był księdzem niezwykłej wartości. Boli nas bardzo ta śmierć, która przyszła o wiele za wcześnie. Ufamy jednak, że jego życie w Bogu, którego głosił z taką determinacją i pięknem słowa, będzie szczęśliwe. Niech odpoczywa w pokoju. Modlę się także za mamę śp. księdza rektora, za rodzeństwo i wszystkich jego bliskich - powiedział na wieść o śmierci księdza Wójtowicza biskup Edward Dajczak.
Rzecznik prasowy kurii biskupiej w Koszalinie ks. Wojciech Parfianowicz powiedział Polskiemu Radiu Koszalin, że trudno pogodzić się z tą wiadomością: - To jest nie do opisania. Nie można się po tej informacji pozbierać. Ksiądz Wojciech Wójtowicz miał dopiero 44 lata. To był ktoś więcej niż rektor seminarium. To był człowiek niezwykły pod każdym względem - osobowościowym, teologicznym i jako kolega, przyjaciel. Proszę wszystkich o modlitwę za naszego śp. księdza Wojciecha. Polecamy go Bożemu Miłosierdziu i wspominamy jako niezwykłego człowieka, którego będzie nam bardzo brakowało.
- Modlę się za śp. ks. Wojciecha Wójtowicza. Łączę się w bólu z rodziną, diecezją koszalińsko-kołobrzeską i Konferencją Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych, której był przewodniczącym. To strata dla Kościoła w Polsce. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie - napisał na Twitterze arcybiskup Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski i metropolita poznański.
Modlę się za śp. ks. Wojciecha Wójtowicza.Łączę się w bólu z rodziną,Diecezją Koszalińsko-Kołobrzeską i Konferencją Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych,której był przewodniczącym.
— Przewodniczący Episkopatu (@Abp_Gadecki) 13 stycznia 2020
To strata dla Kościoła w Polsce.
Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie
W holu głównym Wyższego Seminarium Duchownego w Koszalinie została dziś wystawiona księga kondolencyjna. Można się do niej wpisywać od 15.00 do 21.00 oraz każdego następnego dnia, aż do pogrzebu - od 9.00 do 21.00.
Ks. dr Wojciech Wójtowicz urodził się 3 grudnia 1976 roku w
Miastku. Święcenia prezbiteratu przyjął 2 czerwca 2001 roku. Jako
wikariusz pracował w parafii pw. św. Kazimierza w Koszalinie. Po trzech
latach posługi został przez biskupa oddelegowany na studia teologiczne
na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie. Ukończył je pracą
doktorską w roku 2010. Po powrocie ze studiów był m.in. duszpasterzem
akademickim w Koszalinie oraz wykładowcą teologii fundamentalnej w
diecezjalnym Wyższym Seminarium Duchownym. 1 lipca 2013 roku został jego
rektorem. Wykładał także w Instytucie Teologicznym w Koszalinie.
Ksiądz
Wojciech Wójtowicz, obejmując stanowisko rektora powiedział Polskiemu
Radiu Koszalin, że chociaż nie jest wolny od obaw, to ma nadzieję, że
podoła temu edukacyjno-wychowczemu zadaniu: - Pojawia się we mnie
taki ludzki niepokój, ale jest zwyciężony nadzieją, która płynie z
wiary. Podejmowanie się funkcji rektora seminarium musi być przecież
związane z przesłankami wiary.
Dodał
wówczas, że chociaż decyzję o zmianie na stanowisku rektora seminarium
podjął biskup, to jest to jednak pewien rodzaj powołania: - Jak owi
młodzi ludzie, którzy są w seminarium, usłyszeli kiedyś „pójdź za mną” i
stań się księdzem, tak i ja teraz, w umyśle i w sercu, słyszę to „pójdź
za mną”.
We wrześniu 2017 roku ks. dr
Wojciech Wójtowicz stanął przed kolejnym wyzwaniem - został wybrany na
przewodniczącego Konferencji Rektorów Wyższych Seminarium Duchownych
Diecezjalnych i Zakonnych.
- To
pokazuje, jak bardzo był cenioną postacią, także wśród biskupów,
rektorów i ludzi świeckich. Błogosławił mnóstwo małżeństw. Był cenionym
kierownikiem duchowym i rekolekcjonistą. Ta cisza po nim jest jest
bardzo dojmująca. To był człowiek, którego wszędzie było pełno. Nie dało
się go nie słyszeć. Był bardzo otwarty i dlatego ta pustka po jego
śmierci jest tak bolesna - powiedział ksiądz Wojciech Parfianowicz.
Kapłan
- ceniony rekolekcjonista, teolog i kierownik duchowy - był częstym
gościem Polskiego Radia Koszalin. Poniżej zamieszczamy niektóre z rozmów
z księdzem Wójtowiczem.
Czytaj więcej