fot. Jacek Żukowski
Przewodniczący NSZZ „Solidarność” w regionie słupskim był gościem Radia Słupsk. W rozmowie z Andrzejem Watemborskim odniósł się m.in. do planowanej likwidacji Urzędu Morskiego w Słupsku oraz procesu generałów, którzy w stanie wojennym pełnili funkcje kierownicze w wojsku i kierowali obozami dla internowanych. Skomentował także sytuację pracowników w jednym z dyskontów budowlanych.

Szef słupskich związkowców odniósł się m.in. do planowanej likwidacji Urzędu Morskiego w Słupsku: - To ostatni urząd o takim znaczeniu w byłym województwie słupskim. Nie powinien być zlikwidowany. Ministerstwo zapewniło nas, że urząd nie będzie zamknięty od 1 stycznia jak zakładano pierwotnie. Zrobimy wszystko, łącznie z blokadą urzędu, aby nie doszło do jego likwidacji.

Stanisław Szukała skomentował również sytuację w jednym z dyskontów budowlanych: - Związki zawodowe istnieją tam od 4 lat. Ostatnio doszło do zwolnień związkowców, którzy mieli swoje postulaty pracownicze. Nowe kierownictwo sklepu powołało swój związek i nagle 5 listopada większość członków komisji zakładowej Solidarności zostało zwolnionych i to dyscyplinarnie, a w ustawie jest zapis, że nie można tego uczynić bez naszej zgody. Skierowaliśmy więc sprawę do sądu.

Gość Radia Słupsk odniósł się również do procesu generałów, którzy w stanie wojennym pełnili funkcje kierownicze w wojsku i kierowali obozami dla internowanych: - W końcu, po 11 latach procesu, zostali skazali przed sądem w Warszawie. Tu już nie chodzi o to, czy będą mogli odbywać zasądzone kary więzienia ze względu na ich wiek, ale o to, że w końcu sąd uznał ich winnymi.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

red./jż/rż

Posłuchaj

Gość Radia Słupsk: Stanisław Szukała, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w regionie słupskim