fot. Marcin Prusak
Co wspólnego ma Ustka z Westerplatte? Pierwszym komendantem polskiej jednostki wojskowej w Ustce po zakończeniu II wojny światowej był Franciszek Dąbrowski. To on przez większość dni walki w 1939 roku był faktycznym dowódcą obrony Westerplatte. Kończą się prace nad filmem pokazującym powojenne losy tragicznego bohatera.

„Nieugięty z Westerplatte - Franciszek Dąbrowski. Usteckie ślady bohatera” to tytuł filmu dokumentalnego nagrywanego przez ustecką młodzież. Pomysł realizacji obrazu, który pokaże szerokiej publiczności nieznane losy kapitana, a później komandora porucznika Franciszka Dąbrowskiego, powstał w usteckiej bibliotece.

- Nagrywając film o związanym z Ustką bohaterze II wojny światowej, rozbudzamy w młodzieży głód wiedzy historycznej dotyczącej Ustki na tle historii całego kraju - mówi Agnieszka Klimaszewska-Kargul, dyrektorka Biblioteki Miejskiej w Ustce. - Przypominamy postać komandora Dąbrowskiego. „Odkłamujemy” też wiersz K.I. Gałczyńskiego, którego na pamięć uczą się pokolenia, a który utrwala w świadomości Polaków, że obrońcy Westerplatte „prosto do nieba czwórkami szli”. Zaświadczymy, że nie wszyscy zginęli, a żyli i pracowali jeszcze długo po wojnie - dodaje.

Miejsce realizacji filmu dokumentalnego o bohaterze wojny obronnej Polski z 1939 r. nie jest przypadkowe. Komandor porucznik Franciszek Dąbrowski po wojnie był pierwszym komendantem polskiej jednostki wojskowej w Ustce. Ponadto dziesięć lat po jego śmierci, w 1972 r. usteckiej Szkole Podstawowej nr 2 nadano imię Franciszka Dąbrowskiego. Była to pierwsza szkoła w Polsce, której był patronem.

Realizacja filmu jest projektem edukacyjnym, skierowanym do uczniów starszych klas szkoły podstawowej, którym pozwoli poznać nieznaną lub zapomnianą w Ustce postać komandora.

Poprzez cykl warsztatów historycznych, dziennikarskich i filmowych, połączonych z wizytą studyjną w Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej w Lędowie koło Ustki, młodzież została merytorycznie przygotowana do realizacji filmu historycznego. Zostaną w nim pokazane unikatowe zbiory pamiątek, znajdujące się w Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej. Młodzi ludzie prowadzili wywiady m.in. z Mariuszem Borowiakiem, pisarzem marynistą, autorem książki o walkach na Westerplatte oraz Feliksem Cyniakiem, prawdopodobnie ostatnim żyjącym w Ustce podwładnym komandora Dąbrowskiego.

Twórcami filmu jest sześcioro młodych ustczan (obecnie uczniów pierwszych klas szkół średnich). Jak zaznaczają, związki Franciszka Dąbrowskiego z Ustką były im zupełnie nieznane. - Praca przy filmie daje nam wiedzę historyczną o dziejach Polski oraz naszego miasta, a także powoduje, że zdobywamy umiejętności dziennikarskie, obsługi kamery i pisania scenariuszy - mówi Małgorzata Poprawa, jedna z uczestniczek projektu.

W realizacji filmu pomagają doświadczeni dziennikarze i autorzy filmów dokumentalnych: Marcin Prusak (scenariusz i reżyseria) i Bogusław Matuszkiewicz (zdjęcia i montaż). - Wydaje się nam, że produkcja, trafiająca do młodych ludzi i budująca polską tożsamość tzw. Ziem Odzyskanych, jest bardzo potrzebna - tłumaczy Marcin Prusak. - Takich elementów, łączących z przedwojenną Polską na tym terenie nie mamy, więc jest to szczególnie ważne podczas przypadającej w tym roku 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej - dodaje.

Premiera filmu nagranego dzięki dotacji z programu „Patriotyzm Jutra” Muzeum Historii Polski w Warszawie odbędzie się w Święto Niepodległości, 11 listopada w usteckim Kinie Delfin. Rezultaty projektu zostaną umieszczone na stronie internetowej biblioteki oraz w serwisie YouTube. Film zostanie także wydany na płycie DVD i przekazany m. in. do szkół.

Zapomniany bohater

obrazek główny (fot. CSMW w Ustce)

Franciszek Dąbrowski urodził się 17 kwietnia 1904 r. w Budapeszcie. We wrześniu 1939 r. był nominalnym zastępcą dowódcy polskiej placówki wojskowej na Westerplatte, a po załamaniu nerwowym dowódcy majora Sucharskiego, objął faktyczne dowództwo nad obroną skrawka Polski w Wolnym Mieście Gdańsku. Wojnę spędził w obozach jenieckich, a w 1945 r. zgłosił się do polskiego wojska. Awansował do stopnia komandora porucznika i otrzymał najwyższe polskie odznaczenie wojenne - order Virtuti Militari. Został szefem pułku Szkolnego Marynarki Wojennej z siedzibą w Gdańsku Nowym Porcie, który na początku 1946 r. przeorganizowano w Kadrę Marynarki Wojennej.

W 1947 r. kadrę przeniesiono do Ustki, gdzie Dąbrowski służył do 1949 r. jako komendant Usteckiego Obszaru Nadmorskiego. Podczas czystek stalinowskich w polskim wojsku w 1949 r. - został zwolniony z armii i musiał opuścić Wybrzeże. Z Ustki przeniósł się do rodziny, do Krakowa. Szykanowany, pozbawiony środków do życia, imał się różnych zajęć, m.in. szył kapcie i pracował w kiosku. Postępująca gruźlica, której nabawił się w obozie jenieckim, była przyczyną jego śmierci w 1962 r.

red./jż/ar