fot. Andrzej Watemborski
Według Centralnego Biura Antykorupcyjnego, senator w oświadczeniach składanych za lata 2010-2014 miał nie uwzględniać części posiadanych pieniędzy i poinformować o nich dopiero w korekcie zeznania w listopadzie 2015 roku. Polityk uważa, że sprawa ma podtekst polityczny.

Śledztwo w sprawie oświadczeń senatora wszczęła Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

- Postępowanie jest prowadzone w wyniku zawiadomienia złożonego przez CBA po zakończonej kontroli oświadczeń majątkowych, która trwała od listopada 2017 roku do sierpnia 2018 roku. Obejmowała ona oświadczenia majątkowe z lat 2012-2017. Protokół z kontroli trafił jako dowód do śledztwa. O szczegółach na tym etapie mówić nie mogę - powiedział Polskiemu Radiu Koszalin Temistokles Brodowski, rzecznik CBA.

W rozmowie z Polskim Radiem Koszalin senator Kazimierz Kleina podkreślił, że zgodnie z prawem dopełnił wszystkich formalności. Odniósł się do publikacji w prasie, jakoby w złożonych oświadczeniach nie uwzględnił 2 milionów złotych: - Takiej kwoty nie ma i nie została przeze mnie przeoczona. To są informacje sfabrykowane przez redaktora „Gazety Gdańskiej”. W listopadzie 2015 roku złożyłem korektę do mojego oświadczenia majątkowego. Zrobiłem to z własnej woli, aby pewne rzeczy, co do których miałem wątpliwości, a które były związane z działalnością gospodarczą mojej żony, w tej korekcie umieścić.

W listopadzie 2015 roku w odręcznej korekcie oświadczenia majątkowym do Marszałka Senatu za lata 2010-2014 senator Kleina napisał miedzy innymi, że: „nie uwzględnił środków, które są lub były na kontach osobistych (wspólnych) lub firmowych żony prowadzącej działalność gospodarczą.”

W 2015 roku Kazimierz Kleina z żoną kupili dzierżawiony wcześniej ośrodek szkoleniowo-wypoczynkowy w Łebie. Prowadzi go żona polityka. Małżeństwo ma jednak wspólnotę majątkową, co oznacza obowiązek wykazywania w zeznaniach majątkowych dochodów obojga małżonków.

ak/aw/ar

Posłuchaj

Temistokles Brodowski, rzecznik CBA Kazimierz Kleina, senator PO