Pomoc z Koszalina trafi do rodaków na Litwie. Gotowy jest transport z darami dla uczniów gimnazjum w Dziewieniszkach

W paczkach są między innymi przybory szkolne, polskie książki, ubrania, zabawki oraz środki czystości. Wszystko przekazały lokalne firmy, osoby indywidualne, szkoły i stowarzyszenia.

- Dobroci nigdy za wiele. Ten wyjazd jest szczególny. Darczyńców jest coraz więcej. Ludzie stamtąd czekają na nas. Są bardzo wzruszeni - powiedział Zygmunt Czapla, organizator akcji i prezes koszalińskiego Stowarzyszenia Pomocy Polakom ze Wschodu.

Od początku w akcji uczestniczy Szkoła Podstawowa numer 7 w Koszalinie.

- Dzieci potrafią pomagać sobie wzajemnie. To jest bardzo dobra inicjatywa: wolontariat i wszystko to, co buduje się dla drugiego człowieka. Taka akcja buduje wartości, na które zwracamy szczególną uwagę. Staramy się pomóc naszym rodakom, na ile możemy - podkreśliła Katarzyna Socha-Dąbrowska, dyrektor placówki.

Na Litwę pojedzie grupa mieszkańców Koszalina i Sianowa. Jest wśród nich Mirosława Zielony, która jedzie tam ze względów osobistych.

- Gdyby nie pewne decyzje babci, to może znalazłabym się po drugiej stronie granicy. Jadę tam z wielką przyjemnością i cieszę się, że mogę spotkać się z naszymi rodakami. Takiej polskości, która tam jest, nigdzie indziej nie doświadczymy - zaznaczyła Mirosława Zielony.

Polacy w Dziewieniszkach bardzo czekają na spotkanie z rodakami.

- Rodacy na Litwie są bardzo serdeczni i otwarci. Chętnie z nami rozmawiają. Wyruszy z nami także nauczyciel-historyk, który poprowadzi tam też zajęcia - podkreślił Zygmunt Czapla.

Transport z darami wyjedzie na Litwę w poniedziałek o 6.00. Osoby uczestniczące w akcji odwiedzą polskie miejsca pamięci - między innymi cmentarz na Rossie.

Koszalińskie Stowarzyszenia Pomocy Polakom ze Wschodu organizuje akcje wsparcia raz w roku. Wyjazd do Dziewieniszek będzie już dwudziestym.

ak/rż