fot. R. Runowski
Międzynarodowe zawody, w których walczyli pięściarze z 25 państw, rozegrano w serbskiej miejscowości Vrbas.

Wychowanek słupskiego klubu, po zdecydowanej wygranej z reprezentantem Norwegii, był faworytem do zdobycia głównego trofeum. Niestety, decyzją drugiego trenera kadry Polski, bokser Czarnych nie wystąpił w półfinałowym pojedynku przeciwko pięściarzowi z USA. Decyzja zapadła po werdykcie sędziów w innym pojedynku reprezentanta Polski. Zdaniem szkoleniowców, nasz zawodnik zdecydowanie wygrał, jednak sędziowie przyznali wygraną jego przeciwnikowi.


- Runowski od kilku lat trenuje w SKB Energa Czarnych i z roku na rok robi olbrzymie postępy - mówi prezes klubu Marek Pałucki. - Miał dobre podstawy, gdyż jego dwaj starsi bracia to znakomici pięściarze. Jeden z nich występuje na ringu zawodowym. Pod koniec sierpnia pięciu naszych zawodników jedzie do Monachium na mecz z miejscowym klubem. Liczę na ich dobry występ - dodał.

jż/iw

Posłuchaj

Rozmowa z Markiem Pałuckim