fot. pixabay.com
Radni zapowiadają zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego, które miałyby uchronić cenne dla uzdrowiska pokłady borowiny.

Według opinii przedstawicieli komisji uzdrowiskowej rady miasta, pokładom borowiny grozi wysuszenie spowodowane zakłóceniami przepływu wód gruntowych. Miałoby być to efektem inwestycji w pobliżu złóż. Zdaniem Jacka Woźniaka, przewodniczącego rady miasta, konieczne jest stworzenie strefy ochronnej wokół złóż: - Jedyny instrument, który ma gmina, aby chronić borowinę to dokumenty planistyczne. Chcemy na najbliższej sesji uruchomić procedurę zmiany w studium i wrócić do ochrony złóż leczniczej borowiny. Byłoby to możliwe poprzez wyznaczenie strefy ochronnej, w której wyłączona byłaby możliwość jakiejkolwiek zabudowy.

Krzysztof Plewko, kołobrzeski radny PiS zaznaczył, że w sprawie ochrony złóż borowiny w Kołobrzegu rozmawiał w Ministerstwie Środowiska: - Mam nadzieję, ze radni będą patrzyli na dobro miasta, a nie na dobro inwestora. Rozmawiałem z panią minister Małgorzatą Golińską o tym, żeby ministerstwo wystąpiło do urzędu miasta, aby w pracach planistycznych zabezpieczono borowinę strefą ochronną.

Pokłady borowiny w Kołobrzegu uznawane są za największe w Polsce. Ma ona zastosowanie w lecznictwie, rehabilitacji czy w przemyśle kosmetycznym.

kk/ar

Posłuchaj

Jacek Woźniak, przewodniczący rady miasta Krzysztof Plewko, kołobrzeski radny PiS