fot. archiwum PRK
Policja przesłuchała już właściciela firmy. Obecnie przesłuchuje jej pracowników. Straty wywołane przez pożar wstępnie zostały oszacowane na 45 milionów złotych.

- Opinii biegłych można się spodziewać pod koniec września - powiedziała Polskiemu Radiu Koszalin prokurator Marzena Ludwiniak-Aniołowska.

5 sierpnia ogień doszczętnie zniszczył firmę produkującą opakowania i tekturę. Według nieoficjalnych informacji pożar mógł zostać spowodowany przez zwarcie instalacji elektrycznej.

Zatrudnienie w jedynym w powiecie zakładzie pracy chronionej straciło 250 osób. Lokalne firmy wykazały się dużą solidarnością i zaoferowały im już 200 miejsc pracy.

ak/ar

Czytaj więcej