fot. Renata Pacholczyk
Wiktoria Wysocka dziś oficjalnie otrzymała dowód osobisty. Pochodzi z kazachskiego Krasnoarmiejska. Na przyjazd na stałe do Polski czekała dziesięć lat.

Pani Wiktoria jest nauczycielem. We wrześniu wyjeżdża na obóz językowy do Gdańska: - Zawsze chciałam mieszkać blisko morza. Udało się szczęśliwie wrócić do Polski. Moja babcia i dziadek żyli w 1936 roku na Ukrainie.

W ciągu ostatnich dwóch lat zamieszkały w Koszalinie trzy rodziny repatrianckie. - Można powiedzieć, że przygotowujemy ich życie od nowa. To jest zazwyczaj trzecie-czwarte pokolenie przesiedleńców z Kazachstanu, które zachowało swoje korzenie i wraca z powrotem do Polski - powiedział prezydent Piotr Jedliński.

Na początku przyszłego roku do Koszalina przyjadą kolejne dwie rodziny repatriantów. Przygotowywany jest także przyjazd następnych trzech. Miałyby one pojawić się w mieście pod koniec 2020 roku.

rp/rż

Posłuchaj

Piotr Jedliński, prezydent Koszalina Wiktoria Wysocka, repatriantka