fot. archiwum PRK
Komisja Europejska we wtorek wprowadziła zakaz połowów dorsza w stadzie wschodnim. Jej celem jest ratowanie tego gatunku ryby.
- To jest proteza, a nie rozporządzenie. Dorsz ma się źle z powodu braku pokarmu. Te działania tylko teoretycznie doprowadzą do wzrostu populacji tej ryby. Jeżeli nie zamkniemy połowu innych ryb, to prawdopodobnie młode dorsze będą rywalizować o pokarm, którego nie ma, bo przecież to pożywienie wciąż jest odławiane - powiedział Grzegorz Hałubek.
Z doradcą ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej do spraw rybołówstwa rozmawiał Andrzej Watemborski.
red./rż