Nie ma zagrożenia życia polskich turystów po wypadku autokaru w Turcji. Jak poinformowała rzeczniczka ministerstwa spraw zagranicznych Ewa Suwara, w szpitalu pozostają trzy osoby, a służba konsularna jest w bezpośrednim kontakcie z lekarzami zajmującymi się poszkodowanymi Polakami.
Rzeczniczka resortu powiedziała, że osoba, której życie wczoraj było
zagrożone, przeszła operację twarzy i w ciągu dwóch-trzech dni powinna
opuścić szpital. Kolejna osoba - z urazem kręgosłupa - będzie musiała
pozostać w szpitalu ponad trzy dni. Trzecia osoba - z urazem ręki -
zostanie zoperowana, a to, ile czasu pozostanie w placówce, wyjaśni się
po południu.
Do wypadku
autokaru doszło wczoraj po południu w okolicy miejscowości Kemer na
południowym wybrzeżu Turcji. W drodze z Antalyi kierowca miał stracić
panowanie nad pojazdem, autokar stoczył się ze skarpy.
Autokarem podróżowało 38 polskich turystów i rezydent. Po wypadku 30 osób trafiło do szpitala, 27 z nich opuściło już placówkę.
IAR/jr