Teheran, stolica Iranu/ fot. pixabay.com
Ma zacząć od wzbogacania uranu do poziomu powyżej 3,67 procent rozszczepionego izotopu, czyli ponad limity zapisane w zawartej cztery lata temu umowie.

Informacja o rozpoczęciu wzbogacania uranu ponad poziom zapisany w porozumieniu została ogłoszona w czasie konferencji prasowej w Teheranie. Irańczycy poinformowali, że co 60 dni będą wycofywać się z kolejnych zapisów umowy aż do momentu, gdy pozostali sygnatariusze nie zagwarantują ochrony przed amerykańskimi sankcjami uniemożliwiającymi Iranowi sprzedaż ropy naftowej.

Ponad rok temu Waszyngton wycofał się jednostronnie z umowy, której sygnatariuszami są także Chiny, Rosja, Wielka Brytania, Francja i Niemcy. Wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Iranu Abbas Arakczi podkreślił dzisiaj, że jego kraj otwarty jest na negocjacje w tej sprawie: - Jeśli nasi partnerzy nie skorzystają z tej okazji, to nie będzie wątpliwości, że opuścimy porozumienie.

Komentatorzy podkreślają, że do produkcji broni jądrowej potrzebny jest uran wzbogacony do poziomu 90 procent. Wcześniej prezydent Iranu Hasan Rowhani zapowiedział, że jego kraj wyprodukuje uran wzbogacony do takiego poziomu, do jakiego będzie potrzebował.

To kolejna deklaracja Teheranu naruszająca zapisy umowy nuklearnej. Wcześniej Republika Islamska zwiększyła limity magazynowania uranu ponad zapisany w umowie poziom 300 kilogramów.

Porozumienie nuklearne sprzed 4 lat przewidywało ograniczenie irańskich zapasów uranu z 12 ton do 300 kilogramów. Przez kolejnych 15 lat kraj ten miał nie gromadzić tak zwanych zapasów ciężkiej wody, a wytwarzane paliwo jądrowe nie mogło być wykorzystywane do produkcji broni jądrowej. Przed umową nuklearną Teheran wzbogacał uran do poziomu 20 procent rozszczepionego izotopu.

IAR/rż