fot. archiwum PRK
Wiceminister środowiska i posłanka ziemi szczecińskiej z ramienia Prawa i Sprawiedliwości była gościem porannego „Studia Bałtyk”. W rozmowie z Anną Popławską odniosła się m.in. do sytuacji jeziora Jamno, a także zbliżających się wyborów parlamentarnych.

- Z jeziorem nie dzieje się dobrze. Informowali nas o tym mieszkańcy z panem Krzysztofem Najdą na czele. Od początku mojej kadencji zgłaszał się on z prośbą o interwencję. Jeżeli chcemy dojść do właściwych rezultatów, to musimy dać szansę na przeprowadzenie badań i weryfikację dokumentów. Cieszę się, że jesteśmy dzisiaj na takim etapie, kiedy wiemy, iż potrzebny jest plan naprawczy. Mamy zabezpieczone środki na ewentualną przebudowę wrót sztormowych i liczę na to, że w 2020 roku będziemy mówili o konkretnych rozwiązaniach wdrażanych już w życie - powiedziała Małgorzata Golińska. - Poziom wody w jeziorze Jamno niezwykle obniżył się. Mamy tam też osady denne, które przez ostatni czas nagromadziły się w dużej ilości. Kiedy zmienia się temperatura, to wszystko tak naprawdę zaczyna się uwalniać. Mamy wielki problem ekologiczny w jeziorze. Mam nadzieję, że dzisiaj poznamy przyczynę śnięcia ryb - dodała.

Małgorzata Golińska powiedziała, że sytuacja po nawałnicach w lasach naszego regionu jest niepokojąca, jeżeli chodzi o poziom zagrożenia pożarowego. Nadleśnictwa mogą niebawem wprowadzić zakaz wstępu do lasu: - Drzewostany są teraz coraz częściej przebudowywane i dostosowywane do siedlisk. Nigdy nie będzie tak, że człowiek wygra z przyrodą i stuprocentowo zabezpieczy się przed nawałnicami. Leśnicy robią wszystko, by przeciwdziałać skutkom zmian klimatu.

Gość „Studia Bałtyk” mówiła również o nadchodzących wyborach do parlamentu. Więcej na ten temat w audycji.

red./rż

Czytaj więcej

Posłuchaj

Gość Studia Bałtyk: Małgorzata Golińska, wiceminister środowiska