fot. pixabay.com
Według prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w całej Polsce termometry będą pokazywać ponad 30 stopni Celsjusza. W naszym regionie dodatkowo należy spodziewać się gwałtownych burz, opadów deszczu, a miejscowo nawet gradu.

Dyżurny synoptyk IMGW Ewa Łapińska wyjaśnia, że w całym kraju będzie upalnie, jednak lokalnie letnią pogodę na zachodzie Polski mogą zakłócać burze. W ich czasie może padać deszcz od 20 do lokalnie 30 milimetrów, zwłaszcza na Pomorzu Zachodnim.

Lokalnie może też padać grad. Temperatura maksymalna od 29 do 33 stopni Celsjusza, nad morzem i na krańcach południowych kraju od 26 do 28 stopni. W czasie burz na zachodzie i północnym zachodzie Polski wiatr może wiać w porywach do 110 kilometrów na godzinę.

Ewa Łapińska wyjaśnia, że w nocy nad Polską przejdą burze, które będą przemieszczać się z zachodu do centrum Polski, a w czwartek dotrą nad wschodnią i południową część naszego kraju. Dodała, że upały wynikają z napływu nad Polskę mas powietrza z Afryki: - To powietrze ma wysoką temperaturę i duże zapasy wilgotności.

Według prognoz upały potrwają do niedzieli, w następnym tygodniu temperatura nieco spadnie do około 25 stopni. Ostrzeżenie obowiązuje w czwartek od 2.00 do 7.00.

IAR/rż