Tłumy ludzi odwiedziły Piknik Lotniczy powiązany z Dniem Dziecka zorganizowany wczoraj przez członków aeroklubu słupskiego. Uczestnicy festynu mieli okazję podziwiać wystawę samolotów, skoki spadochronowe, paralotnie oraz pokazy modeli latających.
Impreza promowała lotnictwo, ale także miała szczytny cel, mówi
Janusz Drop, prezes aeroklubu słupskiego.
- Organizujemy imprezę
charytatywną. Zbieramy pieniążki dla Daniela. Chłopiec jest z Płaszewka,
który traci wzrok i jedyną możliwością leczenia jest przeszczep komórek
macierzystych. Przy okazji mamy możliwość zaprezentowania się jako
aeroklub słupski.
Pogoda dopisała i piknik lotniczy się udał, ale największym
mankamentem był dojazd do lotniska w Krępie. Wąska polna droga, która do
niego wiedzie całkowicie się zakorkowała. Wiele osób zostawiło
wcześniej samochody i dwukilometrową drogę od szosy do lotniska musiało
pokonać pieszo. Humory miłośnikom lotnictwa jednak dopisywały.
- Piękna maszyna - mówił jeden z uczestników imprezy. Tylko
szkolić się i latać. Kiedyś chciałem być pilotem, ale się nie udało -
mówił inny uczestnik. Dlatego w dawnych czasach jeździłem do Redzikowa, a
teraz do Krępy.
Patronat nad imprezą sprawowało Radio Słupsk.
mp/jż