fot. archiwum PRK
Do tego tragicznego wypadku doszło tuż po godzinie 17:00, w okolicach ulicy Kamieniarskiej w Koszalinie.

Policja ustala szczegóły tego zdarzenia. Znana jest już tożsamość ofiary.

- Ciało zostanie zabezpieczone do badań sekcyjnych. Zarówno maszynista, jak i kierownik składu byli trzeźwi. Na miejscu policjanci wykonują czynności pod nadzorem prokuratury - powiedziała Polskiemu Radiu Koszalin starszy sierżant Beata Gałka.

Pociągiem podróżowała - w kierunku Rosnowa - grupa dzieci wraz z dorosłymi. Pasażerowie wąskotorówki podstawionymi autobusami pojechali do tej miejscowości.

Jak powiedział Polskiemu Radiu Koszalin Paweł Gajdzica, prezes Towarzystwa Koszalińskiej Kolei Wąskotorowej, maszynista dawał sygnały dźwiękowe, ale mężczyzna nie reagował. - Szedł wzdłuż torów i w pewnej chwili przewrócił się na nie. Nie było szans, żeby pociąg wyhamował - dodał Paweł Gajdzica.

ak/ar

Posłuchaj

starszy sierżant Beata Gałka z koszalińskiej policji