Andrzej i Ela docierają do Kachetii. Ten piękny region jest esencją Gruzji. I właśnie tutaj nas podróżnicy spotykają regionalnego winiarza, którym okazuje się być... Kuba Łuczak. Kuba Łuczak, Polak z Rzeszowa osiadł w Gruzji ponad 10 lat temu. Najpierw prowadził z żoną hostel w Tblisi, a trzy lata temu kupił i wyremontował dom w kachetyńskiej wsi Napareuli, gdzie produkuje wino. Dziś opowie o swoim życiu na prowincji Gruzji.

- Ruszyliśmy się spod Tbilisi. Wreszcie przestało padać. Chcieliśmy pojechać prosto do Pankisii, do Czeczeńców, ale przez Kachetię, dlatego że tam jest lepsza droga. Kiedy byliśmy 20-30 kilometrów od zjazdu do Pankisii, nagle jakiś samochód z tyłu zaczął dziwnie zachowywać się. Po chwili zrównał się z nami - powiedział Andrzej Meller. - Kierowca otworzył okno. Spojrzałem i myślę, że to jakiś Gruzin, miał brodę i specyficzną czapeczkę. Po chwili pyta „Andrzej?”. Odpowiadam „tak”. Okazało się, że to Kuba Łuczak, który prowadzi winnicę. Dość niezwykłe spotkanie. Poznał mnie, dlatego że wrzuciłem posta na grupę na Facebooku, która zrzesza kamperowców - dodał.

Zapraszamy do wysłuchania audycji.

jr/rż

fot. Ela i Andrzej Mellerowie
fot. Ela i Andrzej Mellerowie
fot. Ela i Andrzej Mellerowie
fot. Ela i Andrzej Mellerowie

Posłuchaj

Niespodziewane spotkanie na gruzińskich bezdrożach... Kachetia - Polska [RELACJA 12]