fot. Jacek Żukowski
Po rewitalizacji ulicy Starzyńskiego, na całej jej długości zostały położone granitowe płyty. Niestety okazało się, że jest to duży problem, gdyż kierowcy, nie zwracając uwagi na znaki, parkowali tam auta.

Płyty bez podbudowy przeznaczone są tylko dla ruchu pieszego, a wjeżdżające auta powodowały pęknięcia na płytach. Aby temu zaradzić, Zarząd Infrastruktury Miejskiej postawił tam najpierw betonowe słupki, które jednak nie zdały egzaminu.

Ogłoszono przetarg i na miejsce betonowych ułożono zwykłe słupki, które wyglądają jak metalowe, a tak naprawdę są ze specjalnego, plastycznego tworzywa. Za 58 słupków miasto zapłaciło 95 tysięcy złotych. Jak mówią urzędnicy miejscy, ten rodzaj słupków dużo lepiej się sprawdza, choć przechodniom może wydawać się, że były to niepotrzebnie wyrzucone pieniądze.

jż/rż

fot. Jacek Żukowski