fot. Jacek Żukowski
Z pracy na oddziale onkologii i chemioterapii zrezygnowało czworo lekarzy.

Władze szpitala twierdzą, że może być to efekt złych relacji wprowadzonych na oddziale przez dwie zwolnione z pracy lekarki.

- Złożenie wypowiedzeń umów o pracę przez personel lekarski jest wewnętrzną sprawą szpitala. To jest konsekwencja sporu powstałego pomiędzy ordynatorem oddziału, który rozpoczął pracę w październiku ubiegłego roku a dwojgiem lekarzy nie akceptujących rozwiązań wprowadzonych przez nowego szefa oddziału - powiedziała Monika Zacharzewska, rzecznik słupskiego szpitala.

Do Narodowego Funduszu Zdrowia i innych instytucji docierają pisma z informacjami o nieprawidłowościach, do których miało dojść na oddziale onkologii i chemioterapii.

- Pisma związane były z rozliczaniem świadczeń udzielanych pacjentom na tym oddziale oraz w poradni onkologicznej. Rozpoczęliśmy kontrole, z których na razie wynika, że w szpitalu dokonano korekty rozliczenia tych świadczeń - pokreślił Mariusz Szymański, rzecznik NFZ-etu w Gdańsku.

Jak informuje rzecznik słupskiego szpitala, pracę oddziału onkologii i chemioterapii nadzoruje lekarz pełniący obowiązki ordynatora. Władze szpitala rozmawiają natomiast z kandydatami do pracy na tym oddziale.

mp/jż/rż

Posłuchaj

Monika Zacharzewska, rzecznik słupskiego szpitala Mariusz Szymański, rzecznik NFZ-etu w Gdańsku