fot. Jacek Żukowski
Warunkiem otrzymania bonifikaty jest jednorazowe uiszczenie opłaty.

Takie rozwiązanie zaproponowała prezydent Słupka Krystyna Danilecka-Wojewódzka. - To zarówno przyniesie korzyść mieszkańcom, jak również zapewni pieniądze w budżecie miasta, które w całości zostaną przeznaczone na inwestycje poprawiające jakość życia słupszczan. Chodzi tu głównie o remonty chodników - mówiła pani prezydent.

Wprowadzenia bonifikaty w wysokości 80 procent postulowali radni Prawa i Sprawiedliwości. - Tej wysokości upust wielu mieszkańcom się po prostu należy. Oni płacą za te mieszkania czasem nawet 30, 40, czy 50 lat. Niestety przeforsowana została propozycja pani prezydent - mówił Tadeusz Bobrowski, radny PiS, który jest jednocześnie wiceprzewodniczącym Rady Miejskiej w Słupsku.

Za wprowadzeniem 60-procentowej bonifikaty opowiedzieli się radni klubu prezydenckiego, niezależny radny Kazimierz Czyż oraz radny Kamil Bierka z PO. Pozostali radni PO wstrzymali się od głosu, a radni PiS byli przeciwni takiemu rozwiązaniu.

mp/jż/ar

Posłuchaj

Tadeusz Bobrowski, radny PiS, wiceprzewodniczący rady miejskiej Krystyna Danilecka-Wojewódzka, prezydent Słupska