fot. Jacek Żukowski
Wyrównana walka na parkiecie trwała od pierwszego gwizdka, a w końcówce pierwszej kwarty obie ekipy nastawiły się na wymianę ciosów.

W zespole gospodarzy kolejne punkty zdobywali Pelka i Kordalski, ale Czarnym odpowiadali celnymi rzutami gracze Polfarmexu. Po 10 minutach gry było 22:21 dla gospodarzy. Druga kwarta to kolejne udane akcje z jednej i z drugiej strony, ale żadna z drużyn nie mogła uzyskać znaczącej przewagi. Skutecznie w zespole słupskim grali Wieczorek, Rduch i Wyszkowski i po 20 minutach był remis 39:39.

W trzeciej kwarcie koszykarze z Kutna grali swoje. Podopieczni trenera Jarosława Krysiewicza spokojnie rozgrywali kolejne akcje, uzyskując w czwartej kwarcie 8 punktów przewagi. Po efektownym wsadzie Cechniaka i rzucie za trzy punkty Kordalskiego miejscowi mozolnie odrabiali straty.

Prawdziwy dreszczowiec dla kibiców był w ostatnich dwóch minutach. Jeszcze na 10 sekund przed końcową syreną wynik meczu był otwarty. Dwa punkty przewagi nie gwarantowały Czarnym końcowego sukcesu. Jednak nieudana akcja Polfarmexu w ostatnich sekundach meczu pozwoliła słupszczanom cieszyć się ze zwycięstwa 84:82.

jż/rż

fot. Jacek Żukowski

Posłuchaj

relacja Jacka Żukowskiego