fot. iszczecinek
Szykuje się poranny paraliż w powiecie szczecineckim. Na kilkunastu kursach nie pojawią się autobusy miejscowego PKS-u.
Pomiędzy 5.30 a 8.30 kierowcy zaplanowali strajk ostrzegawczy. Opowiedziała się za nim niemal cała załoga.
Zdaniem Marka Szymczaka, przedstawiciela kierowców, skończyły się szanse na porozumienie z restrukturyzatorem: - Autobusy nie wyjadą. Szkoły oraz pasażerowie zostali już o tym o tym poinformowani. Chcemy wymusić to, co otrzymaliśmy w poprzednim porozumieniu płacowym. Mam nadzieję, że właściciel PKS-u oraz starosta Krzysztof Lis porozmawiają z nami.
Decyzją kierowców oburzony jest starosta szczecinecki Krzysztof Lis: - Pracownicy PKS-u nie chcą zrozumieć, że chcemy próbować ratować przewozy pasażerskie w powiecie szczecineckim. Przystępują do strajku, są oderwani od tego, co dzieje się w spółce. Myślę, że działają na jej niekorzyść.
Kierowcy PKS Szczecinek otrzymali informację od restrukturyzatora firmy, że ich strajk jest nielegalny.
ms/rż
fot. Mateusz Sienkiewicz