fot. Adam Guz / KPRM
Georgette Mosbacher skrytykowała wypowiedź szefa izraelskiej dyplomacji na temat Polski. „Między bliskimi sojusznikami, takimi jak Polska i Izrael, nie ma miejsca na takie obraźliwe komentarze jak wczorajsza wypowiedź izraelskiego ministra spraw zagranicznych Israela Katza” - napisała na Twitterze.

Szef izraelskiej dyplomacji powiedział w jednej z tamtejszych telewizji, że Polacy „wyssali antysemityzm z mlekiem matki”. W odpowiedzi na słowa Israela Katza polska delegacja odwołała udział w szczycie V4, który miał odbyć w Jerozolimie. Następnie na prośbę Polski odwołano szczyt.

Oburzenie słowami izraelskiego szefa MSZ wyrazili także przedstawiciele społeczności żydowskich. Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich i przewodnicząca Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich Monika Krawczyk oświadczyli, że oskarżanie wszystkich Polaków o antysemityzm znieważa także Żydów będących Polakami. Z kolei dyrektor wykonawczy Komitetu Żydów Amerykańskich (AJC) David Harris podkreślił, że choć Polska i Izrael zbudowały dobre relacje, to jednak nadal trzeba uważać na słowa i nie pozwolić na eskalację napięć poprzez pojedyncze incydenty.


IAR/ar

Czytaj więcej