fot. wzp.pl
Trudna sytuacja finansowa gminy sprawiła, że burmistrz postanowił zrezygnować ze swojego pojazdu służbowego.

 - Koszty generowane przez burmistrza to nie tylko pensja, ale także różnego rodzaju benefity. Jednym z droższych jest samochód służbowy z kierowcą - powiedział Sebastian Witek.

Tylko w 2018 roku koszty utrzymania samochodu, łącznie z zakupem paliwa wyniosły blisko dwadzieścia tysięcy złotych.

Służbowa, dziesięcioletnia skoda została wystawiona na sprzedaż, podobnie jak trzy gminne autobusy.

W ramach oszczędności planowane jest także zamknięcie szkoły w Toporzyku. Tematem na najbliższej sesji zajmą się radni z gminy Połczyn-Zdrój.

ms/rż