fot. pixabay.com
Ranni 35- i 39-latek pracowali przy wycince drzew. Poszkodowani zostali także ratownicy medyczni, którzy pospieszyli na pomoc pracownikom leśnym. Na szczęście, ich obrażenia nie były poważne.
Do ataku doszło kilkaset metrów od drogi.
- Dwaj pracownicy leśni zostali zaatakowani w rejonie leśniczówki Słowino. Zostali przetransportowani do Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie - powiedziała Kinga Walczak z policji w Sławnie.
Mężczyźni są poważnie ranni.
- Dwóch mężczyzn trafiło do nas z licznymi ranami kłutymi i szarpanymi nóg. Ich stan lekarze oceniają jako poważny, ale stabilny. Nie ma zagrożenia ich życia. Mężczyźni są diagnozowani, więc nie możemy jeszcze określić, jak będzie wyglądać ich leczenie. Z pewnością wymagają długiej opieki lekarskiej - powiedział Cezary Sołowij, rzecznik koszalińskiego szpitala.
Dyrektor ZOZ w Malechowie Krzysztof Perzyński podkreślił natomiast, że poszkodowanym ratownikom medycznym nic poważnego nie zagraża: - Ich obrażenia są lekkie. Jeden z nich będzie musiał mieć jednak zrobiony wszczepień zapobiegawczy.
Dlaczego dziki bywają agresywne i czasem atakują ludzi?
- W lasach jest dużo wilków, które wywołują u dzików agresję oraz uruchamiają ich instynkty obronne. Dlatego dziki potrafią zaatakować również człowieka. W ostatnim czasie liczba ataków dzików na ludzi się zwiększa - tłumaczy Janusz Rynkiewicz, łowczy okręgowy w Polskim Związku Łowieckim w Koszalinie.
ak/mm/rż/ar