fot. Mateusz Sienkiewicz
Od czterech lat walczą o poprawę bezpieczeństwa. Wciąż bezskutecznie.

Przez godzinę mieszkańcy miejscowości sąsiadującej ze Złocieńcem blokowali „krajówkę”. W ten sposób chcieli przypomnieć swoje postulaty, które forsują od 2015 roku. Chodzi o budowę chodnika i spowolnienie ruchu pojazdów na drodze: - Kierowcy potrafią przelecieć przez teren zabudowany po 120-140 km/h. Córka do babci przechodzi to musi ulicą iść, jest niebezpiecznie.

Protest wspiera burmistrz Złocieńca Krzysztof Zacharzewski, który mówi, że nie wyklucza dalszych działań w tej sprawie: - Protest może się nasilić, jeśli zobaczymy, że nic się nie będzie działo. Natomiast ja jestem w ciągłym kontakcie z dyrekcją w Szczecinie. Tam naprawdę widać, że znają nasz problem i starają się pomóc, ale same chęci są niewiele warte, jeśli za tym nie pójdą pieniądze.

Jak wyjaśnia Mateusz Grzeszczuk, rzecznik szczecińskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, to właśnie pieniądze są największą przeszkodą w spełnieniu postulatów mieszkańców: - Mamy program inwestycyjny przygotowany, złożony, trwają jeszcze jego uzgodnienia. Podejmujemy wszelkie starania, aby to finansowanie pozyskać. Na tę chwilę jeszcze żadnego konkretnego terminu podać nie możemy. Będziemy mogli to zrobić, jeśli będziemy mieli zapewnione środki najpierw na przygotowanie projektu.

Jeśli znajdą się środki, udogodnienia dla mieszkańców pojawią się najwcześniej w 2020 roku.

ms/aj

fot. Mateusz Sienkiewicz
fot. Mateusz Sienkiewicz
fot. Mateusz Sienkiewicz

Posłuchaj

Mateusz Grzeszczuk, rzecznik szczecińskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad burmistrz Złocieńca Krzysztof Zacharzewski mieszkańcy Rząśnicy