fot. gdansk.pl
Do żony i matki prezydenta Gdańska zadzwonił wczoraj papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski i poinformował o wsparciu papieża Franciszka.

Słowa wsparcia płyną z całego świata.

Członkini amerykańskiego Kongresu z Ohio Marcy Kaptur przekazała Polakom kondolencje z powodu śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Podczas wystąpienia na forum Izby Reprezentantów Marcy Kaptur określiła Pawła Adamowicza mianem wizjonera, który służył mieszkańcom miasta jako orędownik wolności, równości i demokracji. - Darzę głębokim szacunkiem jego poświęcenie, wytrwałość i honorową służbę dla kraju i swojej społeczności. On kochał Gdańsk. Był orędownikiem wolnej Polski i oddał za nią życie - mówiła Marcy Kaptur, która przewodniczy polsko-amerykańskiej grupie parlamentarnej w Kongresie USA.

- To był człowiek, który żył dla swojego miasta - tak o Pawle Adamowiczu mówił wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans. Jak podkreślał, zmarły prezydent był częścią Gdańska: - Jeśli ludzie wybierają kogoś na prezydenta tak wiele razy, taką większością, to zaczynają go postrzegać jako swojego prezydenta. Wyraził też nadzieję, że tragiczna śmierć Pawła Adamowicza zbliży Polaków. - Mam nadzieję, patrząc na reakcję w Polsce, że doprowadzi to do tego, że ludzie w Polsce będą dla siebie bardziej życzliwi, że się zjednoczą i że nigdy nie będą akceptowali nienawiści jako części życia społecznego - mówił dziennikarzom w Strasburgu.

Rosjanie w Kaliningradzie oddali hołd zamordowanemu prezydentowi Gdańska. Na znak pamięci o Pawle Adamowiczu, mieszkańcy obwodu kaliningradzkiego złożyli kwiaty i zapalili znicze przed budynkiem konsulatu RP. Na arkuszu papieru, złożonym przed budynkiem polskiego konsulatu w Kaliningradzie widnieje napis - „Gdańsk - jesteśmy z Tobą”. Obok leżą białe i czerwone kwiaty. Lokalne media przypominają, że Paweł Adamowicz był częstym gościem w Kaliningradzie i utrzymywał regularne kontakty z władzami miasta i obwodu.

Kondolencje przekazał litewski premier Saulius Skvernelis. „Doszło do brutalnej agresji, której nie da się wytłumaczyć. Łączę się w smutku i ubolewam w związku z tragedią. Rodzinie, narodowi polskiemu i mieszkańcom Gdańska życzę wytrwałości i jedności” - czytamy w komunikacie szefa litewskiego rządu.

Wyrazy współczucia wyraził również przewodniczący parlamentu Litwy Viktoras Pranckietis. - Miasto, które jest kolebką Solidarności i które tak polubili turyści z Litwy, dziś pogrążone jest w smutku - napisał szef Sejmu Litwy.

Niemiecka Brema, która jest miastem partnerskim Gdańska, żegna Pawła Adamowicza. Władze miasta wystawiły w ratuszu księgę kondolencyjną. Ponadto, na oficjalnych stronach ratusza, Pawła Adamowicza pożegnał burmistrz Bremy Carsten Sieling.

Pawła Adamowicza pożegnał także mer Wilna Remigijus Szimaszius. W dwujęzycznym polsko-litewskim wpisie nazwał polityka „przyjacielem Wilna”. To z tego miasta pochodzili rodzice zmarłego prezydenta Gdańska. Wstrząśnięty „barbarzyńskim zamachem na prezydenta Gdańska” - jak napisał - jest również minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkiewiczius.

IAR/ar