fot. Jarosław Ryfun
Dwie kobiety zostały już przesłuchane. Lekarze wyrazili zgodę na przesłuchanie 25-letniego pracownika escape roomu, który ranny przebywa w szpitalu w Gryficach. Na przesłuchanie czeka 28-letni właściciel escape roomu, który do Koszalina został dowieziony z Wielkopolski.

- Dzisiaj trwają dalsze czynności związane ze śledztwem wywołanym pożarem w escape roomie w Koszalinie. W związku ze zdarzeniem odbędzie się przesłuchanie młodego mężczyzny, który wczoraj został zatrzymany i dowieziony do Koszalina. O tym, w jakim charakterze będzie przesłuchiwany, poinformujemy niezwłocznie po rozpoczęciu tej czynności - powiedział Ryszard Gąsiorowski, prokurator Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.

Zatrzymany mężczyzna jest spokrewniony z osobą, która zarejestrowała działalność escape roomu i jest jedną z osób, którą tę działalność zakładały. Ustalenia prokuratury wskazują na to, że mężczyzna miał wiedzę na temat wyposażenia i zagospodarowania pomieszczenia.

Przesłuchano już właścicielkę budynku, ale w toku przesłuchania ustalono, iż kobieta nie była tą osobą, która prowadziła działalność escape roomu. - Wczoraj przesłuchano panią, która była właścicielką działalności, która ją zarejestrowała i zgłosiła, że przystępuje do prowadzenia tej działalności. Kobieta została przesłuchana w charakterze świadka, nie postawiono jej zarzutów. Przesłuchano także inne osoby i w wyniku tego ustalono, że dzisiaj musi być przesłuchany ten młody mężczyzna. – mówił prokurator Ryszard Gąsiorowski. - Po zakończeniu czynności będziemy mogli powiedzieć, jakie zostaną podjęte działania - dodał.