fot. twitter.com/poroshenko
Stan wojenny będzie wprowadzony na Ukrainie od 28 listopada - poinformował prezydent Petro Poroszenko. Ma obowiązywać przez miesiąc, a nie jak wcześniej informowano przez 2 miesiące.

Ma to umożliwić przeprowadzenie wyborów prezydenckich 31 marca 2019 roku. Ukraiński przywódca zapewnił też, że w związku ze stanem wojennym prawa obywateli nie będą ograniczone.

Prezydent Ukrainy w orędziu skierowanym do narodu podkreślił, że wprowadzenie stanu wojennego jest spowodowane zuchwałą i otwartą agresją Rosjan na ukraińskie siły zbrojne. Stan wojenny ma się rozpocząć 28 listopada o godzinie 9.00 rano, aby - jak zaznaczył Petro Poroszenko - wykorzystać maksimum możliwości dla podwyższenia gotowości do odbicia ataku ze strony kraju agresora - Rosji.

Petro Poroszenko dodał, że wprowadzenie stanu wojennego nie ograniczy praw i wolności obywateli ani nie wprowadzi cenzury. Nie będzie też pełnej ani częściowej mobilizacji. Dodatkowo, jak zaznaczył ukraiński prezydent, stan wojenny będzie wprowadzony na 30, a nie jak wcześniej planowano - na 60 dni. Stanie się tak, jak zaznaczył, aby żaden dzień stanu wojennego nie przekładał się na początek kampanii wyborczej i aby nikt, kto swoje interesy polityczne przedkłada nad dobro narodu, nie mógł prowadzić politycznych insynuacji.

Wcześniej część ukraińskiej opozycji sugerowała, że prezydent może wykorzystać stan wojenny do zmiany kalendarza wyborczego.

Wczoraj w rejonie Morza Azowskiego trzy okręty ukraińskiej marynarki wojennej zostały ostrzelane i przejęte przez rosyjskie wojsko. Rosjanie uwięzili 23 ukraińskich żołnierzy. Sześciu z nich jest rannych.

IAR/rż

Czytaj więcej

Posłuchaj

Paweł Buszko o szczegółach wprowadzenia stanu wojennego Petro Poroszenko, prezydent Ukrainy