W przeddzień Narodowego Święta Niepodległości i w kolejną miesięcznicę katastrofy smoleńskiej z 2010 roku, obok placu marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie odsłonięto pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Rzeźbę wykonaną z brązu zaprojektowali Stanisław Szwechowicz i Jan Raniszewski. Pomnik stoi przed budynkiem Dowództwa Garnizonu Warszawa, w pobliżu znajduje się też pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego.

Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą w intencji ofiar katastrofy w kościele seminaryjnym o godz. 8.00. We mszy św. uczestniczyli m.in.: premier Mateusz Morawiecki, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, marszałek Sejmu Marek Kuchciński, wicepremier Beata Szydło, wicemarszałkowie Sejmu: Beata Mazurek i Ryszard Terlecki, szef MON Mariusz Błaszczak, szef MSWiA Joachim Brudziński, szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin oraz szef KPRM Michał Dworczyk, były szef MON Antoni Macierewicz.

Następnie delegacja polityków PiS złożyła wieniec przed Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 r. przy pl. Piłsudskiego.

O godz. 17.00 została odprawiona msza w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej w Archikatedrze świętego Jana Chrzciciela na Starym Mieście. O 18.30 spod Archikatedry ruszył Krakowskim Przedmieściem Marsz Pamięci.

Minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński ocenił, że pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego stoi w dobrym miejscu. Nie zgodził się z pojawiającymi się zarzutami, jakoby pomnik zaburzał przestrzeń architektoniczno-urbanistyczną tej części stolicy.Zwrócił uwagę, że pomnik stoi na tle budynku Garnizonu Warszawa, nie jest na samym placu, dzieli go od tego miejsca ulica. „Nie jest nadmiernie monumentalny, jest chyba niższy niż pomnik Piłsudskiego, który stoi niedaleko. Moim zdaniem, jeśli chodzi o proporcje, jest odpowiedni” - powiedział szef resortu kultury.

Minister Piotr Gliński dodał, że cieszy się z zakończenia budowy pomnika. W jego ocenie pomnik mógł powstać wcześniej, ale utrudniały to przez lata władze Warszawy i politycy poprzedniej władzy. „Po prawie dziewięciu latach zamykamy pewien etap, bo on był niepotrzebny”- powiedział Piotr Gliński. Przypomniał, że kłótnie, siłowe rozwiązanie sprawy i utrzymywanie, że to konserwator zabytków decyduje o postawieniu pomnika, było zbyteczne.

Lech Kaczyński był prezydentem Rzeczpospolitej w latach 2005-2010. Zginął wraz z małżonką i 94. innymi osobami w katastrofie samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem, w drodze na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Z wykształcenia prawnik, w okresie PRL-u działał w opozycji, współpracował z Komitetem Obrony Robotników oraz Solidarnością. Po wprowadzeniu stanu wojennego został internowany, a po zwolnieniu powrócił do prac w podziemnej „S”. W 1989 roku brał udział w obradach Okrągłego Stołu.

Po transformacji ustrojowej był między innymi senatorem i posłem, współzakładał partię Prawo i Sprawiedliwość i był jej pierwszym prezesem. W latach 1992-1995 pełnił funkcję prezesa najwyższej Izby Kontroli, następnie był ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym w rządzie Jerzego Buzka.

W latach 2002-2005 Lech Kaczyński pełnił funkcję prezydenta Warszawy. Jednym z jego priorytetów była budowa Muzeum Powstania Warszawskiego. Realizację przedsięwzięcia podjął z wielkim zaangażowaniem i determinacją. Obiekt powstał w 2004 roku. Jego zasługą było także zorganizowanie przez władze miasta obchodów 60. rocznicy wybuchu powstania, z udziałem między innymi przedstawicieli Stanów Zjednoczonych, Niemiec i Wielkiej Brytanii.

W 2005 roku wygrał wybory prezydenckie, pokonując w drugiej turze Donalda Tuska. Lech Kaczyński stał na straży polskiej racji stanu, był znany z patriotycznych wypowiedzi. Wielokrotnie przypominał zasługi Polaków w walkach o odzyskanie niepodległości, podkreślał rolę przywiązania do kraju i ojczyzny. Dał się też poznać jako orędownik pojednania między narodami, które w historii boleśnie doświadczyły wzajemnych krzywd i zbrodni. Działał na rzecz budowy nowych relacji w stosunkach polsko-niemieckich i polsko-ukraińskich.

Pogrzeb Pary Prezydenckiej odbył się 18 kwietnia 2010 roku. Lech i Maria Kaczyńscy zostali pochowani w krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów bazyliki archikatedralnej św. Stanisława i św. Wacława na Wawelu. Ponowny pogrzeb Pary Prezydenckiej odbył się 18 listopada 2016 roku, po ekshumacji zarządzonej przez prokuraturę w ramach śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej. Trumny ze szczątkami Lecha i Marii Kaczyńskich zostały złożone w nowym sarkofagu z białego marmuru.

IAR/rż