fot. twitter
Mężczyzna wjechał na płytę lotniska Saint-Exupéry. Według relacji służb, podczas zatrzymania krzyknął "Allah Akbar" i twierdził, że jest "wysłannikiem Boga". Ruch lotniczy został całkowicie wstrzymany, a wszystkie rejsy skierowano do Genewy.

Według policji, mercedes na tablicach rejestracyjnych Luksemburga wcześniej przez kilkadziesiąt kilometrów pędził z dużą prędkością autostradą pod prąd. Po ucieczce z kontroli służb, mężczyzna skierował się w stronę lotniska Bron, próbując zmiażdżyć ludzi na swojej drodze. Następnie skierował się w stronę Part-Dieu, próbując trafić przechodniów.

Na lotnisko w Lyonie wjechał, taranując bramę Terminala 1. Nikt nie został poszkodowany.

Policja oddała w jego kierunku strzały, które jednak nie dosięgły mężczyzny. Został obezwładniony i aresztowany.


IAR/ar