fot. Arkadiusz Wilman
Uczestniczy w nim niemal 100 osób z 15 krajów. Przez ponad tydzień wspólnie modlili się, bawili, ale przede wszystkim pomagali potrzebującym.

Wczoraj młodzi ludzie przygotowali uroczystą imprezę na Rynku Staromiejskim w Koszalinie. Była część artystyczna, osobiste świadectwa i przesłania pokoju.

W trakcie ostatnich dni wolontariusze z całego świata m.in. remontowali świetlicę Caritas, pomagali w Centrum Kryzysowym dla Kobiet oraz bawili się z dziećmi z okolicznych wiosek.

- Uczestniczyliśmy w różnych warsztatach. Jednym z nich były posiłki dla pokoju. Pracowaliśmy w schronisku dla bezdomnych. Przygotowywaliśmy posiłki dla tych osób. Byliśmy też odpowiedzialni za animacje dla dzieci. To nie była trudna praca. To było coś, co sprawiało nam przyjemność. Pracowaliśmy razem. Wspaniali ludzie, wspaniałe jedzenie, wspaniałe miejsce - mówi 23-letni Simon Biba pochodzący z Kosowa.

W trakcie 10 dni powstał międzynarodowy zespół muzyczny, który wczoraj wystąpił dla koszalinian na Rynku Staromiejskim. Muzycy pracowali pod kierownictwem Michała Króla, który przyznaje, że obóz Go4Peace poszerzył jego horyzonty.

- W tak międzynarodowym towarzystwie nie brakowało okazji do śmiechu. Ciekawa była na przykład dyskusja, co jest obiadem i kiedy powinno się go jeść. Dla Albańczyków godzina 18:00 na obiad to było za wcześnie, oni chcieliby godzinę 22:00, bo przecież dopiero o 3:00 w nocy idą spać. Nie rozumieli, że my szóstej wieczorem jemy kolację - opisuje Michał Król.

Obozy Go4Peace to inicjatywa, która 24 lat temu zrodziła się w Niemczech. Co roku odbywa się w innym kraju. W tym - po raz pierwszy w Polsce. Młodzi ludzie wyjadą z Koszalina w poniedziałek.

aw/ar

fot. Arkadiusz Wilman

Posłuchaj

Dźwiękowe podsumowanie obozu „Go4Peace” - Arkadiusz Wilman