fot. Przedszkole Miejskie nr 24/Facebook
Słupscy radni, podczas dzisiejszej nadzwyczajnej sesji rady miasta, zgodzili się na przekazanie dwóch milionów złotych na gruntowną przebudowę dwóch obiektów.

Podczas ocieplania okazało się, że stan techniczny budynków jest tak zły, że we wrześniu dzieci nie mogą do nich wrócić. Aby nadawały się jeszcze do użytku trzeba je gruntownie przebudować.

- Po remoncie oba budynki powinny jeszcze służyć przez 10-15 lat. Oczywiście będą wymagać bieżących remontów - podkreślała Krystyna Danilecka-Wojewódzka, wiceprezydent Słupska.

Część radnych zwracała uwagę, że nie ma sensu remontować zniszczonych budynków przedszkolnych. Jak zaznaczali, oba powstały trzydzieści pięć lat temu jako obiekty tymczasowe. - Zamiast w nie inwestować lepiej wybudować nowe - stwierdził Jan Lange, słupski radny Platformy Obywatelskiej.

Ostatecznie, pomysł remontu obu budynków przedszkoli przeszedł tylko jednym głosem przewagi.

- Wybrałem mniejsze zło. Lepiej byłoby wybudować nowe obiekty, ale trwałoby to długo, a w tym czasie dzieci nie miałyby miejsc w przedszkolach - wyjaśnia Daniel Jursza, radny Słupskiego Porozumienia Obywatelskiego, który głosował za remontem.

Do dwóch remontowanych przedszkoli nr 24 i 25 w Słupsku chodziło łącznie 255 dzieci. Od września tymczasowo będą przebywały w zaadaptowanych na ten cel szkołach. Przebudowa przedszkolnych budynków ma potrwać do listopada.

mp/ar

Czytaj więcej

Posłuchaj

Jan Lange, słupski radny Platformy Obywatelskiej Daniel Jursza, radny Słupskiego Porozumienia Obywatelskiego Krystyna Danilecka-Wojewódzka, wiceprezydent Słupska